niedziela, 29 czerwca 2008


Sweeney Todd


The Demon Barber of Fleet Street





Chociaż niektórzy badacze twierdzą, że Sweeney Todd jest postacią fikcyjną, inni wskazują na istnienie dokumentów potwierdzających, że w osiemnastowiecznym Londynie rzeczywiście działał na Fleet Street „zbrodniczy golibroda”. Todd stał się ważnym bohaterem pierwszych tabloidów, tanich powieści zeszytowych opowiadających przerażające historie o zbrodniarzach („penny dreadfuls”) oraz popularnych przedstawień teatralnych. Medialna kariera Sweeneya Todda staje się potwierdzeniem powiedzenia (pochodzącego z westernu Johna Forda Człowiek, który zastrzelił Liberty Valance’a) głoszącego :

"Kiedy legenda zostaje uznana za fakt, wydrukuj legendę"




Tim Burton i Johnny Depp - dwa legendarne nazwiska znowu razem przedstawiają swój szósty, ostry jak brzytwa, pasjonujący thriller oparty na światowym przeboju scenicznym autorstwa Stephena Sondheima.

Gwiazdy kina, Helena Bohman Carter, Alan Ricman oraz Sacha Baron Cohen dodają temu niekwestionowanemu dziełu sztuki filmowej jeszcze więcej grozy i napięcia, jako towarzysze i ofiary zbrodni Sweeney'a.





Sweeney we wcześniejszych wersjach scenicznych, nie budził w zasadzie innych emocji niż tylko strach i ekscytacja.


Dopiero Sweeney wzbogacony o bolesną przeszłość, ochrzczony (przez dramatopisarza Christophera Bonda) Benjaminem Barkerem, uzyskał wymiar prawdziwie ludzki.


W napisanej w roku 1973 sztuce Todd powraca do Londynu po długoletnim pobycie w więzieniu, skazany (pod fałszywym pretekstem) przez zazdrosnego o jego żonę sędziego Turpina. Barker sam siebie nazwał Sweeneyem - i nagle to imię przestało być tylko hasłem wywołującym dreszcz emocji; stało się symbolem życia złamanego na pół. Sweeney szukał zemsty, i to zemsty uzasadnionej.





Podcinanie gardeł i perwersyjne karmienie miasta jego mieszkańcami było rewanżem - a publiczność, mimowolnie, stanęła po stronie Sweeneya.







"Przerażający, monstrualnie zabawny i melodyjnie emocjonujący.Urzekające, zapierające dech piękno."

-Peters Travers, Rolling Stone






Chcesz się ogolić?

Brzytwa jest ostra. Sweeney czeka.


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

It could give you more facts.

Anonimowy pisze...

nice blog isnt it?


berto xxx