What are you talking about?
Sylvia: Hmmm..., może bym spróbowała zarejestrować się gdzieś na germanistyke, bo mi matura z niemca, o dziwo, dobrze poszła. Czego niestety nie moge powiedzieć o innych przedmiotach...
Tata: Dobrze poszła... zawsze szóstki miałaś.
S: Tato, Jakub Wocial mi odpisał!
T: Co? Jaki bocian?
S: Tato, potrzebna mi jest ramka na moich Herbertów.
T: Na co? Pokaż mi na co ci ta ramka potrzebna.
Sylvia z dumą pokazuje rysunek z autografem
T: Na to? To chcesz powiesić na ścianie?!
S: Tak, to mój najlepszy rysunek i chcę go sobie powiesić na ścianie.
T: Sto razy ładniejsze robiłaś.
Tak, to mój ojciec, niezwykle zorientowany co się dzieje u jego córki.
4 komentarze:
ale Sylvio bo on już wyrósł z tego;-)
buziorki
Wyrósł z interesowania się co u mnie czy z subtelności (podejrzewam,że z tego drugiego nie miał co wyrastać,bo nigdy nie potrafił taki być) - no cóż wali prosto z mostu i czasami mógłby pomyśleć nad doborem słów ;P
Pozdrawiam!
Nie martw się. Ojcowie są różni - nie ma co się wkurzać.
Poza tym - czy wszyscy muszą umieć rozpoznać prawdziwą sztukę?
jeszcze trochę pachnie;-)
bo w tym roku kwiaty u nas bardzo krótko kwitną
buziorki poranne
Prześlij komentarz